czwartek, 19 czerwca 2014

zaginiony PRERAFAELICKI PIĄTEK - 7.ja nie tylko ładnie wyglądam, umiem też ładnie malować.

"Autoportret"
Związek Lizzie Siddal i Rossettiego z pewnością należał do jednych z bardziej burzliwych w historii relacji artysta - jego muza. Kochliwy Dante z jednej strony upatrywał w wielkookiej piękności swoją Beatrycze, z drugiej nie miał oporów przed zdradzaniem jej na prawo i lewo, z jednej głośno wypowiadał się o potrzebie jej twórczej niezależności i udzielał jej lekcji malarstwa, z drugiej: w listach nazywał pieszczotliwie "potulną, nieświadomą gołąbką." Żałoba po jej tragicznej śmierci pozwoliła mu namalować jeden z jego najlepszych obrazów, "Beata Beatrix", a zimna kalkulacja - wykonać jeszcze co najmniej siedem dokładnych kopii n sprzedaż. Podobnie wiele sprzeczności można zauważyć, śledząc karierę artystyczną Lizzie.
Teorii na temat tego, czy Rossetti był swoistym mistrzem dla zapatrzonej w niego Siddal, czy też raczej skłaniał się ku ograniczaniu jej, tak, aby jej gwiazda nigdy nie zapłonęła silniejszym blaskiem od jego samego jest wiele. Faktem jest, że ich twórczość jest do siebie bardzo podobna, przede wszystkim treściowo, ale i stylistycznie - kreska Elisabeth jest o wiele mniej "doskonała", wręcz prymitywna, przy czym: moim zdaniem dużo lepiej reprezentuje ideały prerafaelickiej sztuki (więcej na ten temat w poprzedniej piątkowej notce - klik!), która miała przecież sprzeciwiać się akademickiej perfekcji. Ruskin, słynny krytyk współczesny Lizzie, często nazywał ją "geniuszem". Czy było to powodowane zachwytem nad jej twórczością, czy też nad samą Siddal - tego również nie wiemy. Przetrwało jednak dosyć sporo jej obrazów i jeszcze więcej szkiców, czytelnikom więc pozostawię możliwość wyboru. (wszystkie ilustracje obrazów Lizzie pochodzą z lizziesiddal.com)
"Lament Kobiet"
"Przed Bitwą"
"Święta Rodzina"
"Makbet"
"Poszukiwania Św. Grala"

3 komentarze:

  1. Nie za dużo o Lizzie w sieci, a szkoda. Pamiętam, że tak na szybko chciałam kiedyś znaleźć o niej więcej informacji i poza tą stroną, którą podajesz było to raczej trudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duzo jest o niej na róznych tumblrach, ale z wiarygodnoscia moze byc roznie ;(

      Usuń
  2. Nie wiem, czy czytałyście, ale bardzo polecam książkę Lucindy Hawksley "Lizzie Siddal. The Tragedy of a Pre-Raphaelite Supermodel". Najtaniej znajdziecie na e-bay'u.
    PS. Bardzo ciekawy blog, na dodatek bliski mi klimatem:) Znalazłam Cię szukając opinii o balsamie Lass. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń

brushes and patterns by: http://miss-deviante.deviantart.com/ & http://crazy-alice.deviantart.com/. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Follow The Author

Followers