Słowo się rzekło, kosmetyki na półce. Kompleksowy plan odbudowy pięknej skóry, włosów i paznokci powstał już kilka dni temu, niemniej jednak dopiero dziś mam chwilę na spokojnie go spisać. Jeśli jednak któraś z Was, drogie dziewczęta (oraz drodzy Panowie, wszak i oni o swoją urodę lubią dbać) może mi podpowiedzieć jakiś kosmetyk-cud, który pomógłby mi w osiągnięciu szybszych efektów - śmiało, piszcie, na dniach powinna mi przyjść wypłata. :D
CEL: Wyglądać jak TA PANI:
Emma West jako Lizzie Sidal, źródło: [klik] |
Oczywiście na miarę moich skromnych możliwości... ;)
Jeśli chodzi o SKÓRĘ TWARZY, mój plan przedstawia się następująco:
KROK 1. OCZYSZCZANIE:
Do oczyszczania codziennie używam nawilżającej pianki z Natura Siberica, co dwa-trzy dni będę robić peeling używając rumiankowego scrubu z Banii Agafii (muszę go wykorzystać do końca, niestety, nie sprawdził się tak dobrze jak jego nagietkowy kuzyn). Zamiennie będę stosować peeling z płatków owsianych i miodu.
KROK 2. TONIZOWANIE:
Tu liczę na Waszą pomoc. Wcześniej używałam po prostu świeżego soku z ogórka lub wystudzonego naparu z rumianka, jednakże ostatnio słyszałam, że obie te substancje mogą negatywnie wpływać na stan naskórka, wysuszać go i powodować matowienie. Miałam krótki epizod z używaniem wody różanej, który skończył się dla mnie tragedią - zaczerwienioną, podrażnioną skórą, błagającą wręcz o łaskę. ;)
KROK 3. NAWILŻENIE/LIKWIDACJA NIEDOSKONAŁOŚCI
Jeśli chodzi o likwidację niedoskonałości, sprzymierzeńcem będzie mi niezawodny żel Anti-Acne z Lass [klik do recenzji!]. Nic innego nie działa na mnie tak dobrze, po co więc kombinować? Wykańczam także krem matujący z Baikal Herbals [klik do recenzji] i zastanawiam się wciąż, kupować następne opakowanie, czy może poszukać czegoś innego?
Coś zmienić, coś dodać? Jestem otwarta na Wasze sugestie. ;)
Jeśli chodzi o WŁOSY, jestem trochę w kropce. Mam cienkie, rzadkie włosy, które wypadają garściami. Wcześniej ratowałam je niezawodnym IHT 9 [klik do recenzji!], ale teraz dodatkowo zaczęły się tak plątać, że nie jestem w stanie ich potem rozczesać... Obecnie używam więc Szamponu Dziegciowego 18 Ziół z Banii Agafii, ale mam wrażenie, że lepiej sprawdza się jako żel pod prysznic... zdarza mi się też sięgnąć po nagietkowy płyn do higieny intymnej z Sylveco, ale również znajduje się na wykończeniu. Wniosek: też chętnie posłucham Waszych rad! Jeśli chodzi o maski, pozostanę chyba wierna L'Biotice i ich regenerującej maseczce Biovax. Wykańczam dopiero pierwsze pudełko, ale produkt niezwykle polubił się z moimi włosami.
Olejowanie uskuteczniam przed każdym myciem, co najmniej godzinę wcześniej. Tu IHT 9 działa już bez zarzutu. ;) Jako serum na końcówki stosować będę kropelkę olejku marchewkowego. Dodatkowo po każdym umyciu włosów będę używać także toniku na porost włosów i eliksiru z ziół przeciwko wypadaniu (oba produkty od Babuszki Agafii), których recenzje mam jeszcze w przygotowaniu. ;)
Trzecia, najbardziej tajemnicza dla mnie kwestia dotyczy PAZNOKCI, które zawsze były w moim przypadku piękne, grube i lśniące. Zwyczajnie nie wiem, jakiego produktu używać, ponieważ nigdy go nie potrzebowałam... Wyposażyłam się co prawda jakiś czas temu w drogeryjną odżywkę 5 in 1 z Miss Sporty, ale nie jestem pewna, czy jej działanie jest w jakikolwiek sposób pomocne.
To co, pomożecie? :)
Część mojej półeczki. Większość kosmetyków na wykończeniu. |