czwartek, 17 kwietnia 2014

Sodium Coco Sulfate - Czyli o tym jak niektórzy producenci próbują sprzedać nam kota w worku


Sodium Coco Sulfate - czasami spotykamy ten składnik w "naturalnych" szamponach. Czym tak naprawdę jest? Skoro producent zapewnia nas jak bardzo "naturalny" ma do zaoferowania produkt, to jakoś usypia to naszą czujność. Jak się okazuje, niesłusznie. 

Skoro wieści o szkodliwości SLS i SLES rozeszły się już po ludziach postanowiono znaleźć na niego zamiennik, by z czystym sercem na etykiecie móc napisać "Bez SLS". Okazuje się jednak, że Sodium Coco Sulfate nie jest taki niewinny na jakiego wygląda i tak naprawdę jest przyrodnim bratem znienawidzonego SLS-u. 

Okazuje się bowiem, że zarówno SLS jak i SCS mają ten sam nr CAS, 151-21-3 (Czym jest nr CAS? - Wikipedia ) Co to oznacza? To, że na dobrą sprawę to ta sama substancja! Różni się stopniem oczyszczenia i sposobem otrzymywania. Co więcej SLS jest produktem bardziej oczyszczonym i pewniejszym w użyciu! SCS dopuszczony jest do używania w kosmetykach naturalnych, ponieważ otrzymywany jest z olejku kokosowego. Jak się okazuje nie wszystko co kokosowe jest dobre.

Mamy zatem do wyboru tę samą substancję z różnicą: syntetyk, czy naturalny?
Jak ktoś ma uczulenie na SLS, to SCS także mu zaszkodzi.
Dlatego apeluję: Czytajcie etykiety ze składami swoich kosmetyków i omijajcie nieuczciwych producentów, którzy pod przykrywką bezpiecznych i naturalnych środków wciskają nam kit! Jeśli nie jesteście pewne, używajcie googli i znajdujcie coś, co budzi wasze wątpliwości. Na pewno na tym nie stracicie.
SLS i SCS-o podobnych jest jeszcze więcej, dlatego miejcie oczy szeroko otwarte. Więcej na ten temat w języku angielskim: Klik! i Klik!

4 komentarze:

  1. Dokładnie, dlatego sporo osób jest zdziwionych mocnym działaniem m.in szamponów Alterra. Ja osobiście na co dzień używam delikatnych produktów, ale przynajmniej raz na tydzień-dwa muszę zastosować szampon z SLS/ SCS/ ALES itp, w celu porządnego oczyszczenia włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak i szał na alterrę jako na producenta oferującego naturalne (no jeszcze ujdzie) i bezpieczne dla alergików (już mniej) produkty za niska cene i to w drogerii, jest dla mnie troche niezrozumialy, bo wiekszosc blogerek czyta i zna sie na skladach a jakos scsowi wiele uchodzi na sucho w tym temacie.
      Sadze ze sulfat raz na jakis czas rzeczywiscie nie zaszkodzi, chociaz ja mam nawet ze sporadycznym stosowaniem ich problem.

      Usuń
  2. Ja tam wolę SLS przytłoczony sporą ilością oleju w składzie lub jego delikatniejsze odpowiedniki ALS lub MLS niż taki cocamidopropyl betaine (CAPB), na które to mam paskudne uczulenie. Babydreams mi dosłownie przepalił skórę głowy - delikatny szampon dla dzieci zawierający tylko surfaktant CAPB.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wszystkie odmiany LSów uczulają mniej lub bardziej niestety i szkodzą na włosy, lecą jak oszalałe.

      Ałć O.o

      Usuń

brushes and patterns by: http://miss-deviante.deviantart.com/ & http://crazy-alice.deviantart.com/. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Follow The Author

Followers